fbpx

26 kwietnia

Czemu ceny mieszkań rosną?

W poprzednich dwóch postach przedstawiałem statystyki pozwalające lepiej zrozumieć kilka kwestii i lepiej rozumieć rynek nieruchomości i czemu ceny mieszkań rosną?. Po pierwsze w Polsce mamy ogromny popyt na mieszkania, który wynika z bardzo kiepskiej sytuacji mieszkaniowej Polaków (ilość, metraż mieszkań i dostęp do nich). Te czynniki są na tyle mocne, że nawet niespodziewana pandemia nie była i nie jest w stanie wpłynąć na wzrost cen. Ma ona swój wpływ na sytuację mieszkaniową i moim zdaniem umacnia trend wzrostu cen.

Ceny mieszkań rosną?

Kiedy ponad rok temu rozpoczęła się pandemia najpierw ogarnął nas strach o nasze życie i zdrowie a następnie o nasze pieniądze. W obawach przed kryzysami, inflacją i bardzo niskimi stopami procentowymi (słabe oprocentowanie lokat w bankach) ludzie zaczęli inwestować w nieruchomości. Do tego w zeszłym roku deweloperzy, również w wyniku pandemii, dostarczyli mniej mieszkań, niż prognozowano w ramach stałego wzrostu. Po trzecie każdy kto mógł sobie na to pozwolić chciał zmienić mieszkanie na większe, z balkonem lub dostępem do ogródka. I tak między kolejnymi lockdownami zwiększyć swój komfort. Z tego też powodu zyskały na wartości działki rekreacyjne, budowlane i domy.
I tak wbrew obawom wielu osób nieruchomości nadal drożeją, a pandemia się tylko do tego przyczynia.

Mieszkania deweloperskie

Jak podaje GUS w styczniu tego roku deweloperzy ruszyli szturmem do odpracowywania poprzedniego roku i uruchomili o 23,9% więcej inwestycji mieszkaniowych niż w styczniu poprzedniego roku. Jednym z czynnikiem spadku oddanych inwestycji mieszkaniowych w stosunku do poprzedniego roku był fakt, że brakowało pracowników, spora część z nich przez pandemię musiała wrócić na Ukrainę. Kiedy rozmawiałem z deweloperami na samym początku pandemii to nawet zakładali, że koszt pracowników na budowie może spadnie bo przyjdzie kryzys. Szybko jednak zmienili zdanie, na jesień koszty pracowników wzrosły! Warto tu wspomnieć również, że od kilku lat drożeją z roku na rok materiały budowlane.

Banki, kredyty i możliwości

Na początku pandemii banki zaczęły windować wymagania dla kredytobiorców. Kto wówczas był w procesie zaciągania kredytu hipotecznego, ten wie jak było. Dziś możemy zauważyć powrót do 10% wkładu własnego. Póki stopy procentowe będą na tak niskim poziomie to ceny mieszkań będa nadal rosnąć o kilka procent rocznie. Pamiętajmy jeszcze o inflacji! Już pojawiają się dyskusje, analizy kiedy dojdzie do zwiększenia stóp procentowych. Ja przewidują, że zajmie to jeszcze trochę czasu, może kilka lat. Oczywiście to zależy od wielu czynników ale na peweno wiecznie nie będa na takim poziomie. I jeśli wzrosną to na pewno nie będzie to gwałtowny ani wysoki skok.

Czy można się dziwić?

Zatem, w obliczu przedstawionych danych w ostatnich wpisach, a należy wspomnieć, że jest to tylko kropla danych jakie analizuję, trudno się dziwić, że ceny nieruchomości rosną.
Nie spodziewam się, że to się szybko zmieni. Klientom, którzy mnie pytają czy kupować – od początku epidemii do teraz mówię – tak! Czy kupować pod inwestycję czyli najem?
O tym w kolejnym poście!
Przeczytaj także:

Tags

ceny mieszkań, nieruchomości, rynek nieruchomości


Przeczytaj także:

>
Success message!
Warning message!
Error message!